Dziś nasza rocznica ślubu kościelnego. Czwarta.
Wybór miesiąca na ślub był oczywisty, gdyż dokładnie 1 czerwca odbyliśmy pierwszą randkę :-) Mój mąż spóźnił się na nią, a ja cały czas czułam, że jeżeli nie przyjdzie to ominie mnie w życiu coś ważnego. Ale na szczęście przyszedł :-P
A owocem naszej miłości i tego ślubu są dwaj cudowni synkowie, którym najczęściej poświęcane są wpisy na tym blogu :-o
P.S. Kiedyś chciałam aby moje dzieci były na moim ślubie, ale u Nas jakoś tak wszystko po kolei było ;-)
gratulacje i ... miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńKolejnych radosnych lat razem! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńPs. A ja ciągle mam jeszcze szansę...;)
OdpowiedzUsuńoby jak najwięcej takich rocznic świętowanych wspólnie! :)
OdpowiedzUsuńAga - ;-)
OdpowiedzUsuńPaula - dzięki :-)
Wszystkiego najlepszego!!! Dobrze, że mu wybaczyłaś to spoźnienie!
OdpowiedzUsuńNie mogło być inaczej ;-)
OdpowiedzUsuńOch i moje spóźnione gratulacje załączam również! I niech będzie tych rocznic 100x4 i jeszcze więcej ;-)
OdpowiedzUsuńOde mnie rowniez, niech milosc Wam kwitnie i niech z latami bedzie jej jeszcze wiecej...!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego... M
Betelgeze i Mamsan - serdecznie dziękuję :-)
OdpowiedzUsuń