24 lutego 2011

Wybór przedszkola

To jest dopiero zagadka, szczególnie w Warszawie gdzie wybór jest tak ogromny. W mojej dzielnicy mam 20 przedszkoli publicznych i pewnie drugie tyle przedszkoli prywatnych. Dla mnie zbyt duży wybór to też ograniczenie, może dziwna jestem?


Żródło: sxc.hu

Chciałabym posłać dziecko do przedszkola publicznego jednak jaką mamy szansę na dostanie się do wybranej placówki? Wybieram najlepsze dla mojego dziecka przedszkole, ale nie dostaje się, co wtedy? Dlatego szukam też fajnego przedszkola prywatnego aby się zabezpieczyć. A może posłać już 2,5 latka od razu do przedszkola prywatnego? Choć wcale nie uważam, aby prywatne znaczyło z automatu lepsze.

Zastanawiam się też nad przedszkolem integracyjnym, sama pracowałam kiedyś z dziećmi niepełnosprawnymi. Chciałabym nauczyć moje dzieci szacunku dla inności i aby ludzi niepełnosprawnych traktowały normalnie. Tylko czy potrzeba do tego moim dzieciom przedszkola integracyjnego czy nie wystarczy, że sama będę reprezentowała taką postawę :-o

Dodatkowo chodzi mi po głowie przedszkole domowe, czy jeszcze coś mam dorzucić? ;-)

A może muszę sobie po prostu odpowiedzieć na pytania czego ja chcę dla swojego dziecka? Jakie moje dziecko ma predyspozycje, gdzie będzie się najlepiej rozwijało, czuło. Teraz mam takie rozterki, a co będzie przy wyborze szkoły, aż się boję myśleć ;-)

Mam niesamowity mętlik w głowie :-))

Podpowiedźcie coś kochane mamusie?

18 komentarzy:

  1. U mnie sprawa jest w miarę prosta, w centrum Warszawy nie ma aż takiego tłoku w przedszkolach - bo tu prawie nie ma młodych z dziećmi!!! Na razie wybiorę kilka państwowych, a jak Mela się tam nie dostanie, to zobaczymy co będzie. Nie mam kasy na prywatne, bo nie pracuję :( jest jeszcze mały synek - więc najwyżej do stycznie jeszcze mela posiedzi z nami, a od stycznia coś wymyślę, zwłaszcza, że wtedy mam nadzieję już pracować! Podobno dobre przedszkola mało obłożone są na warszawskim powiślu - nie wiem w jakiej dzielnicy mieszkasz - czy to po drodze do Was do domu lub do pracy???
    Ja myślę o tych państwowych przedszkolach jako o machinach przetestowanych przez tysiące rodzin, cieszące się w swoich dzielnicach renomą i są dla mnie symbolem stałości (niektóre istnieją już ponad kilkadziesiąt lat). Z prywatnymi ma doświadczenie moja siostra, która uciekała z kilku - mało przedszkolanek, mało "bazy" zabawkowo-przestrzenno-ogródkowej, ciągła rotacja dzieci, przenoszących się do innych miejsc... Jej synek jak się przywiązał do jakiegoś kolegi, to go rodzice przenosili, bo akurat przyjęto ich dziecko do państwowego. Często zmieniały się też opiekunki. W końcu mój siostrzeniec wylądował na powiślu w państwowym i było super :) nie wiem co o tym myślicie, czy top jest jakiś argument? mnie wogóle przeraża to, że moja mała dziewczynka - która dopiero co się urodziła - ma iść do przedszkola!!! AAAAAaaaaa!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... Ja nigdy nie miałam tego problemu, bo mam tylko jedno przedszkole w zasięgu nóg, co dla mnie jest sporym argumentem, bo nie zawsze mam do dyspozycji samochód.
    Ale tak sobie myślę, że nie należy zbyt wiele dumać, bo i tak za dużo się nie wymyśli - jak będzie okarze się "w praniu".
    No i nie mam nic przeciwko publicznym przedszkolom - tam się też starają :-)

    Maciejka

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym temacie akurat Ci nie pomoge ale moge powiedziec, ze sama mam podobny problem... Obecne przedszkole bardzo sie ostatnio pogorszylo wiec czekam teraz na zblizajace sie zmiany, duze i mam nadzieje lepsze...!

    Powodzenia. M

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia - napisałam @.

    Maciejko - ja rozglądam się za przedszkolem publicznym w najbliższej okolicy, to dla mnie też byłoby bardzo wygodne. Tylko co, jak synek się nie dostanie? W Wawie z tym różnie bywa. A w dzielnicy, w której mieszkam jest sporo dzieci :-) No, ale cóż może martwię się na zapas.

    Mamsan - dziękuję za samą chęć pomocy :-) Tobie i sobie życzę dobrych decyzji :-) Trzymam kciuki za pozytywne zmiany :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas też trudna decyzja. Paula w tym roku kończy 4 lata, bardzo dobrze zrobiłoby jej obcowanie z innymi dziećmi. No niestety mamy problem z dostaniem się do państwowej placówki (obowiązuje rejonizacja) co nas troszkę dyskwalifikuje, a już na pewno będziemy do rozpatrzenia w drugim naborze. Trzeba czekać, ale papiery złożymy na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja poświęciłam dość dużo czasu na znalezienie przedszkla dla Kaliny. I poszła zamiast do przedszkola na zajęcia dla maluchów do domu kultury... Plusy są takie, że mają rzeczywiście świetnie przygotowane zajęcia plastyczne, taneczno-ruchowe, teatralneno i język angielski. Poza tym jest mała grupa dzieci w różnym wieku, na czym szczególnie mi zależało. Minusy są takie, że zajęcia trwają od 8 do 13...
    Dla mnie najważniejsze jest to, że Kalina wraca zadowolona, chce tam chodzić. Poza tym przynosi ciągle jakieś prace do domu a od czasu do czasu jest występ dla rodziców. Panie pracują z dziećmi metodami pozytywnymi, czyli nie ma kar, co dla mnie było dość istotne.
    Myślę, że warto poświęcić trochę czasu na to by znaleźć przedszkole, gdyż niektóre jednostki to wciąż niestety przechowalnie dzieci... Trzeba się przejść i wypytać o to co dla nas ważne. W niektórych, szczególnie prywatnych można się umówić i zobaczyć dzieci i panie przy pracy.
    Powodzenia w poszukiwaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. eh, u mnie nie było aż tak ciężko z wyborem... ale cóż... mała mieścina. jest kilka przedszkoli publicznych, kilka niepublicznych i 2 punkty przedszkolne. mam nadzieję, że dobrze wybierzesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie sprawa jeszcze nie rozstrzygnięta - pojdzie już (mając 2 lata) czy za rok (darmowe godziny dla wszystkich 3-latków)...z wyborem tak trudno jak w PL i niestety z miejscami ciężko...
    Nigdy nie masz do końca pewności na co trafisz - trzeba się kierować intuicją i nie chcieć zbyt wiele. Moje bratanice w PL chodziły do zwykłego osiedlowego przedszkola które okazało się cudowne i rozwijające.
    No a z miejcami...ruletka - trzeba miec nadzieję że wypadnie na nas ;)
    Usciski!

    OdpowiedzUsuń
  9. kurczę ale dylemat, ja niestety nic nie poradzę, ale na pewno dobrze wybierzesz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Żeby było blisko to ważne, bo w końcu to trasa tam-i-z-powrotem robiona dwa razy dziennie ;)Ale chyba najważniejsze są osoby, którym powierzamy nasze Szkraby. Dobrze jest skorzystać z zajęć adaptacyjnych, które wiele przedszkoli oferuje w czasie wakacji - rodzic i dziecko mogą poznać i oswoić miejsce oraz ciocie. Biorąc udział w takich warsztatach można "przetestować" kilka wybranych miejsc i trochę bardziej poznać panie przedszkolanki. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niestety nie jestem w stanie nić ci podpowiedzieć, raz że moja pociecha jeszcze sporo za mała na przedszkole i na razie o tym jeszcze staram się nie myśleć, a po drugie dzieli nas około 120km więc palcówki warszawskie są mi nieznane ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozumiem te rozterki doskonale i choć mnie osobiście jeszcze nie dotyczą, to jest to kwestia czasu. Dla mnie ważna będzie jakość czasu, które Hania spędzi w przedszkolu. Dobry angielski, ciekawe zajęcia - niech chłonie jak najwięcej. Jak to będzie wyglądało w praktyce - nie mam zielonego pojęcia. Trzymam kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Od września robimy drugie podejście do prywatnego. Pierwsze było jak miała 2,5 roku, ale bez przerwy chorowała. Dlaczego prywatne? Bo już je sprawdziłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój synek właśnie jest drugi dzień w przedszkolu:) Przed chwileczką dzwoniła Pani, że wszystko w porządku, uff;)
    Dla nas wybór przedszkola był w sumie przypadkiem, bo zobaczyliśmy szyld, że jest nowe przedszkole i weszliśmy się zapytać czy jest wolne miejsce, okazało się, że było!
    Póki co wszystko fajnie. Zobaczymy jak będzie dalej. Plusem jest to, że przedszkole jest bardzo blisko, minusem, że zajęcia trwają tylko do godziny 13.30. Dla mnie ważnym kryterium przy wyborze przedszkola jest odległość od domu, wielkość placu i sal zabaw, odległość od jezdni.
    Nie ma dla mnie natomiast absolutnie żadnej różnicy, czy przedszkole jest prywatne czy publiczne.
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. pozdrawiam :)
    jak tam sprawy z przedszkolem?

    OdpowiedzUsuń
  16. Goja - trzymam kciuki, aby Pauli udało się dostać do przedszkola :-) Z jednej strony rejonizacja jest oczywista, a z drugiej strony przecież każdemu dziecku powinno przysługiwać miejsce w przedszkolu publicznym, niezależnie od meldunku.

    Justyna - powoli zaczynam rundkę po przedszkolach :-) Narazie po publicznych, a dalej się zobaczy ;-) Jedyna ciekawa rzecz, do której ostatnio doszłam to taka, że fajnie by było gdyby Kacperek trafił do takiego przedszkola, w którym są grupy z dziećmi w różnym wieku - on niesamowicie ciągnie do starszych dzieci, wiele się od nich uczy. Z tego co się zorientowałam to takie grupy oferują głównie przedszkola pracujące metodą Montessori. Ale znowu nie uważam, żeby jedna metoda była jedyną słuszną, jestem raczej za łączeniem różnych metod :-o Tak źle i tak niedobrze ;-)

    Essi - o punktach przedszkolnych nie słyszałam, ale to też może jakiś trop :-)

    Anik - z tego co piszesz na swoim blogu, to wydaje mi się, że Gluś nadawałby się do przedszkola już teraz, choć na kilka godzin :-) Masz rację myślę, że najważniejsza w tym wszystkim jest intuicja. Dzięki, że mi o niej przypomniałaś :-)

    Paula - mam nadzieję :-) Jakby coś zawsze można zmienić przedszkole, chociaż wolałabym tego uniknąć :-o

    anetanatalia - póki co rozważam przedszkola publiczne właśnie blisko domu :-) A na zajęcia adaptacyjne napewno się wybierzemy :-)

    kacha - :-) Ja też długo nie myślałam o przedszkolu, ale czas najwyższy ;-)

    dragonfly - dzięki za trzymanie kciuków :-) Przydadzą się bardzo :-)))

    Aga - z tego co się orientuję to choroby szczególnie na początku to normalka :-( Choć z drugiej strony słyszałam o dzieciach, które właśnie zmieniły przedszkola i wyszło im to na zdrowie :-) Oby u Was też tak było :-))) Pewnie, najlepsze sprawdzone :-o

    MamaBlog.pl - super, że wszystko w porządku, mam nadzieję, że nadal jest?
    Na szczęście w mojej dzielnicy większość przedszkoli zlokalizowana jest z dala od jezdni, place zabaw w publicznych są duże, natomiast w prywatnych różnie to bywa :-o Odległość od domu też ma dla mnie znaczenie :-) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Lu :-)

    A tak w ogóle to bardzo Wam dziękuję dziewczyny za wszystkie komentarze :-) Wiele mi rozjaśniły :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. wybraliście już przedszkole ?:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Pa-ulinko, jesteśmy na etapie zwiedzania przedszkoli, narazie w najbliższej okolicy :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails