A w Galerii jakże by inaczej, wszystko ale to wszystko mówi o tym, że zbliżają się Święta. A najważniejszy przekaz to prezenty, prezenty i jeszcze raz prezenty.
Wiecie co, czasem chciałabym uciec od tego nadmiaru świątecznych ozdób gdzieś daleko. I tej komercjalizacji Świąt. Marzą mi się Święta bez tego zbędnego blichtru, bez prezentów, a za to z dobrym słowem, z dobrymi emocjami, z byciem razem tak naprawdę. I jeszcze z prawdziwym kolędowaniem...
A z drugiej strony nie wyobrażam sobie, że nie kupię prezentu dzieciom :-o Bądź tu człowieku mądry :P Dzieciaki listy do Mikołaja już namalowały :-o Jeszcze trzeba je tylko włożyć do koperty i wysłać. Ale już nad prezentami pod choinkę poważnie się zastanawiam.
Jakby ktoś nie wiedział, obydwa samochody pochodzą z bajki Cars :-P |
Zmieniając temat, chłopcy w pełni przygotowani na zimę :D Mrozy im nie będą straszne :-)
Oj ja się staram unikać wyjść z dzieći do galerii, wolę nie pojechać wcale :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTo była ta sytuacja z "musowych" :-)
OdpowiedzUsuńW tych Galeriach wszystko zaprojektowane jest tak, żeby skusić dorosłego i dziecko :-(
Pozdrawiam ciepło :-)
Czasem robimy zakupy w galerii, jedyna okazja dla dzieci, żeby pojeździć na ruchomych schodach :-)
OdpowiedzUsuńPrezenty miałam kupić już dawno temu ale jak zwykle zostanę na ostatnią chwilę pewnie.
Tak, ruchome schody to dla moich dzieci też spora atrakcja :-)) Nasz Mikołaj najprawdopodobniej zaopatrzy się w prezenty przez internet ;-))
OdpowiedzUsuńUnikam galerii z J jak ognia. Chodzę też tylko wtedy gdy muszę.
OdpowiedzUsuńSchody ruchome, winda to najlepsza atrakcja. A do punktu, gdzie sprzedają rurki z kremem trafia bezbłędnie.
Zgadzam się, jak tutaj nie kupić prezentu dla Dzieci - nie da się:-)
OdpowiedzUsuńOgraniczam ile mogę ich ilość, ale to też "poważna sprawa", bo są dziadkowie, ciocie, wujowie itd...
Myślę, że prezent pod choinkę nie jest żadnym złem, byle tylko Świąt nie zdominował:-)
OdpowiedzUsuńJeszcze niedawno największą atrakcją w centrum handlowym był sklep zoologiczny:-) Ja biegłam po sprawunki, a senior i junior oglądali do woli rybki , żółwie i inne stworzonka. Teraz to już nie ta sama pasja;-)
Komercjalizacja Świąt straszna, ale z drugiej strony jestem jak sroka i te światełka, ozdóbki....kurczę, podobają mi się. Tylko ten hałas. Taki ogólny hałas. Ludzie już w ogóle się nie słyszą, o słuchaniu nie mówiąc.
OdpowiedzUsuńU nas w tym roku nie bło i nie będzie listów do św. Mikołaja. A to przez zeszłoroczny "cyrk" i rozczarowanie, że ta zabawka nie taka miała być.
OdpowiedzUsuńŚw. Mikołaj sam wymyśli im prezenty tzn. wymyślił ;-)
Obrazki oczywiście od razu rozpoznałam :D Ma się to męskie doświadczenie i wiedzę ;-)
Maciejka
no przecież wyraźnie widać, że to samochody z bajki cars :) u mnie ten sam motyw od 2 lat :)
OdpowiedzUsuńTeż mam mieszane uczucia co do prezentów. Stety i niestety.
OdpowiedzUsuńI też nie lubię zakupów w kupie :)
Mam już prezenty, ale staram się ograniczać te ilości. Właściwie tylko my obdarowujemy tylko nasze dzieci, czyli tylko my je psujemy :)
a ja lubie ten przedswiateczny chaos :), lubie sklepowe wystawy i reklame Coca Coli :), przystrojone miasta i zaparowane szyby w oknach, choc rzeczywiscie nie znosze galeri handlowych od srodka
OdpowiedzUsuńmoj maz nie koledujacy, wiec ja sie staram za nas oboje coby w dziewczynach taka tradycja przetrwala, wiec wam tez zycze koledowania na kilka głosów, "nie liczac sie z noca na ulicy" :)
Mnie sie uda w tym roku uciec od całej komercyjnej otoczki i spędzić święta w atmosferze, którą sami sobie stworzymy.Niby nic złego w tym światecznym wystroju sklepów, ale jakoś razi w oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
My czasami galerie wykorzystujemy do wybiegania dziecka (deszczowa wyspiarska pogoda...;) ale Gluś wie że nic nie kupujemy tylko jeździmy schodami, oglądamy ksiązki i bawimy się zabawkami w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńChociaż teraz unikam sklepów jak ognia - za dużo tego dla mnie i po kazdej wizycie czuję się zmęczona i przytłoczona :-/ Czeka mnie tylko kupienie prezentu pod choinkę dla Glusia bo widzę jak na to czeka...:)
Paula - a moje dzieci trafiają bezbłędnie w okolice lodziarni :-))
OdpowiedzUsuńHeidi - masz rację, tylko jak wytłumaczyć to rodzinie :-( Teraz każdy z rodziny kupuje dla dziecka prezent praktycznie z każdej okazji i bez okazji… Jak my jako dzieci przeżyliśmy to, że nie mieliśmy tyle prezentów i zabawek? ;-))
Kameleon - tak, prezent nie jest złem, tylko niestety podczas wigilii przeważnie czeka się na moment otwierania tych prezentów :-o Przynajmniej ja to tak odczuwałam w moim rodzinnym domu :-( Mam nadzieję, że w moim własnym domu uda mi się stworzyć trochę inną atmosferę :-o
Ja jeszcze nie wpadłam na ten patent z pozostawieniem męskiej części w sklepie zoologicznym ;-))
dragonfly - ostatnio byłam ze znajomą w Obi i oglądałyśmy ozdoby świąteczne - w jakimś sensie też to lubię :-) Tylko po prostu przytłacza mnie ilość… a przekonałam się wiele razy, że za tą ilością często nie stoi jakość :-o Odnośnie słuchania, może dlatego czasem mam ochotę uciec daleko w góry do chatki z kominkiem i tam spędzić Święta :-))
Maciejka - i dobrze :-) Mikołaj wie co robi ;-)) A Ty już jesteś o jedno dziecko dalej w doświadczeniu :-)))
magda k. - u mnie też jakoś drugi rok będzie leciał :-))
magda - mój pierworodny powiedział mi dziś, że musi "coś tam" mieć :-o Masz rację to my psujemy nasze dzieci, ale rodzina też ;-))
cacaovo - byłam ostatnio w galerii handlowej i rzeczywiście wystawy obejrzałam z przyjemnością. A było tak dlatego, że nie musiałam w niej nic kupować :-o Mój synek już zaczął uczyć się kolęd w przedszkolu, a więc jestem dobrej myśli :-))
Aga - ale Wam dobrze :-)) Najbardziej zazdroszczę Ci tej atmosfery, którą sami stworzycie… Może taki wyjazd w miejsce gdzie nic nie przypomina zbliżających się Świąt byłby dobrym sprawdzianem dla wielu polskich rodzin, w tym dla mojej w stwarzaniu atmosfery :-o Pozdrawiam ciepło :-)
Anik - taki swoisty plac zabaw :-)) Może być, czemu nie :-)) Ja też bardzo staram się uczyć moje dzieci czekania… Tylko akurat wiele jest okazji do prezentów w grudniu :-o
Nigdy mnie nie powiadamiało o Twoich nowych postach. Wypisuje mi taki błąd "nie można wykryć kanału RSS".
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że możesz spróbować przestawić w Ustawieniach/Inne/Zezwalaj na kanał w blogu na "pełne", choć nie wiem czy to wystarczy.
Pozdrawiam mocno i przedurodzinowo :D
Maciejka
U mnie to samo co u Maciejki, od początku, coś masz z szablonem, aga
OdpowiedzUsuńMaciejko - mam już ustawione pełne. Ale widać to nie wystarczy :-(
OdpowiedzUsuńAga - dzięki za info, nic to muszę napisać do bloggera. Pozdrawiam
;) a dlaczego nie połączyć światełek, blichtru z kolędowaniem i tradycją? :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się da :-) Tylko to co świeci i błyszczy bardziej rzuca się w oczy i czasem przyćmiewa swoim blaskiem wszystko inne :-o
OdpowiedzUsuń