Słownictwo mojego starszego synka zaczyna się coraz bardziej rozszerzać:
ciacia - ciocia
jest tataś, musi być i mamaś :-o
ticie - picie
łajas - hałas
cisia - cisza
Acha - Oskar (nie wiem skąd to się wzięło), mówi też na brata "Onio", ale to już wziął od nas, a Acha to jego pomysł
baby dziem - dżem od babci
dziadziu - dziadek
duzi - duży
baki - bańki
tot - kot
jajo kółko - omlet :-)
weje - wieje
deść - deszcz
toć - chodź
pać - spać
dim - dym
kukam - szukam
kukek - żurek
Talka - kuzynka Natalka
i wiele innych wypowiadanych prawidłowo :-)
Kiedy Kacperkowi odpowiada to jest duzi, a kiedy nie to jest "nie duzi" :-)))
Zdania póki co buduje na zasadzie "Kali być, kali mieć" :D
Na przykład "Mam dom tu", "Dość pać, jest dzień" - moje ulubione zdanie ;-), "Ba (nie ma) buła dom", "To, mój!"
I jeszcze kilka postaci z bajek:
Miki - myszka Miki
Pjuto - Pluto
Baź - Buzz
Tiktak - Zygzak
Ewidentnie Kacperkowi rozwiązał się język, a matce spadł kamień z serca :-)
A może rozwinął się, zakwitł :P
Świetna pamiątka taki słownik:) Moja półroczna córeczka jest na etapie: tatattatatatat przez okrągły czas:)
OdpowiedzUsuńale ja zazdroszcze gdy dzieci mowia, moje poltoraroczne dziecko tylko mama, baba , nie ma i am :(
OdpowiedzUsuńcacaovo.blogspot.com
jajo kółko - rozśmieszyło mnie to :) fajnie, mam nadzieję też niedługo poznawać bliżej takie kochane małe dzieciaczki bo stanę się ciocią ;)
OdpowiedzUsuńPoczekaj aż się rozgada na dobre. Zatęsknisz za ciszą ;-) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńPs. Omlet the best :)
no to za jakiś czas zamarzysz, żeby zaczął mówić choć godzinę po otworzeniu oczu :P
OdpowiedzUsuńmój potrafi gadać nawet przez sen...
Uwielbiam to rozróżnienie duży-nie duży w zależności jak dziecku wygodnie ;)
OdpowiedzUsuńA słownik juz macie całkiem pokaźny :) Pierwsze koty za płoty a teraz...no teraz to się zacznie gadulstwo! ;)
Pozdrowienia!
;) no to teraz już będzie coraz weselej ;)
OdpowiedzUsuńżyczę niezapomnianych dialogów!
Pozdrawiam :)
Fajnie, coraz fajniej. Chyba sama muszę zacząć spisywać nasze poczynania, bo pamięć słaba.
OdpowiedzUsuńsuper, to widzę że jest i nadziej dla nas :)
OdpowiedzUsuńSzkrab ma 16 miesięcy i owszem gada, tyle że nikt go nie rozumie ;) nie mówi nawet ze zrozumieniem mama i tata.
Ale to się zmieni? prawda?
Mój Oliwierek swego czasu na siebie wołał Ija :/ Też nie wiem skąd mu się to wzięło :)
OdpowiedzUsuńJeśli pozwolisz to będę częściej wpadać na Twój blog a jak chcesz też zaglądać do mnie to podaj mail bym mogła wysłać zaproszenie.
figielek@cmoiki.pl
Pozdrawiam
Agnieszka mama Oliwierka
jest tataś musi być i mamaś jest najlepsze!
OdpowiedzUsuń