29 stycznia 2014

12 miesięcy

Z wielkim, ale to wielkim poślizgiem podsumowanie 12 miesiąca życia Wiktorka :-)

Coraz więcej zaczyna gadać po swojemu: "dada", "dydy", "tyty", "dede" i takie tam ;-)

Jest niesamowicie kontaktowy, jest bystrym obserwatorem i ma etap naśladowania nas we wszystkim :-)

W 12 miesiącu bardzo zaczęły rosnąć mu włosy, oczywiście nie jest to jeszcze jakaś bujna czupryna ;-) Ale coś zaczyna się dziać.


Chyba powoli zbliżamy się do jednej drzemki w ciągu dnia, ale dłuższej. W zasadzie ja się z tego cieszę, bo przez te dwie, trzy godzinki mogę więcej zrobić. Czasem nawet z premedytacją przeciągam go do wieczora, żeby na noc ładnie zasnął. Bo jeżeli zdarzy mu się przysnąć nawet na 15 minut około 18.00, 19.00 najczęściej zasypia wtedy na noc dopiero około 23.00. Jak żyć? ;-)
Zdarzyło się też pewnego dnia, że zasnął w dzień bez piersi, ale na tym jednym razie byłby koniec ;-)


Dopiero w 12 miesiącu Wikiemu zaczął przechodzić "lęk separacyjny". Przechodziliśmy go około 1,5 miesiąca i nie było łatwo. Ale nic to dzięki temu nauczyłam się robić ciasto i piec naleśniki jedną ręką, podnosić z podłogi różne rzeczy palcami od stopy ;-) Także dziecko Matkę wyćwiczyło ;-)) Były momenty, że nie widziałam światła w tunelu... aż jakoś w połowie grudnia dziecko zaczęło się ode mnie coraz częściej oddalać i nie wpadało w czarną rozpacz gdy ja się na chwilę od niego oddaliłam. A więc zaczęło być luźniej ;-)
Żaden z dwójki synów nie przechodził w taki sposób lęku separacyjnego, Wiki można powiedzieć przeszedł go najciężej nie wspominając już o Matce ;-)

Wreszcie przestaliśmy używać śliniaków. Praca ślinianek się ustabilizowała. Śliniak przydaje się już tylko przy jedzeniu...uff :-)



Bardzo smakują mu rodzynki, mógłby jeść je garściami :-) Domaga się ich nieustannie, póki co wyjada nam je z musli ;-)

Wiki rozpoczął wspinanie się po kanapach, póki co meble go nie interesują ;-) Próbuje też wychodzić z wanny. Mamy dość głęboką, ale i tak bywa niebezpiecznie, bo Wiki potrafi się już podciągnąć na rączkach. Dodatkowo nauczył się otwierać klapę od sedesu. A że mamy przesuwane drzwi do łazienki... Jest po prostu wszędobylski, wszędzie wejdzie, a najbardziej oczywiście podobają mu się miejsca niedozwolone typu muszla klozetowa, kosz, szafka z chemikaliami.

Potrafi się denerwować gdy np. nie chcę dać mu pilota od telewizora, bądź mojej komórki. Potrafi też walczyć o swoje ;-) Oskarek czasem trochę mu dokucza albo wyrywa zabawkę. Ostatnio Oskarek przyciągał w swoim kierunku pudło z klockami i Wiki robił to samo - nie pozostawał dłużny bratu ;-)

Cały czas Wiki doskonali się też w sztuce chodzenia, nawet czasem chodzi bokiem :-) A Matka uwielbia gdy klapie tak fajnie stópkami gdy chodzi na bosaka :-)

Ten rok życia naszego synka minął jak jeden dzień. Choć pojedyncze dni wlokły się czasem niemiłosiernie, to ten rok minął bardzo ale to bardzo szybko. Poniżej 12 miesięcy z życia Wiktorka w kwadratach :-)


Bardzo chciałam zrobić ten kolaż na 9 stycznia w dzień pierwszych urodzin Wiktorka, ale nie udało mi się ;-( Zatem jest dzisiaj i jestem z niego dumna ;-)

14 komentarzy:

  1. piekne wspomnienia w postaci kolazu :) usciski dla maluszka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. 100 lat Wiktor!
    Kolaż przepiękny :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzynkowy potworek rośnie ;) Moja rodzicielka zawsze wspomina, że namiętnie wyjadałam orzechy z ciast będąc brzdącem. 12 miesięcy, niby długo, ale pewnie Tobie zleciał szybko. Śliczny kolaż, widać na nim jak mały człowieczek rośnie i te zdjęcia ze stópkami są słodkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzynkowy potwór - dobre ;-)) Mój najstarszy synek bardzo lubi orzechy włoskie :-)
      Rok to długo i zarazem krótko. Gdy robiłam ten kolaż naszła mnie taka refleksja, że w sumie tak niedawno Wiki był noworodkiem, a dziś już biega po domu i coraz silniej zaznacza swoją wolę :-)) I że człowiek tak szybko zapomina jak to jest mieć w domu niemowlę :-o

      Usuń
  4. Urocze zdjęcia. Lubię takie pokazywanie ludzi (dzieci tym bardziej:)) w detalach :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają :-) Zajrzę i do Ciebie :-)

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia. Jak ten czas szybko leci, u nas dopiero i już 5 miesięcy i z tego co widzę mnóstwo wrażeń przed nami :D
    Pozdrawiam!
    http://mama-dietetyk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolaz bardzo fajny a zdjecie gorne po prawej stronie choc malo widoczne to jednak wzrusza ... Dobrze, ze tyle rzeczy zapisujesz .., czas szybko mija a my szybko zapominamy. Ja ostatnio niestety coraz mniej pisze i coraz mniej zdjec robie! Mam nadzieje, ze to tylko chwilowe ... Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :-)) Zdjęć też zdecydowanie mniej robię, choć czasem gdy wyciągnę w końcu aparat z czeluści zapomnienia, zaczynam fotograficznie szaleć ;-) Pozdrawiam ciepło :-)

      Usuń

Dziękuję :-)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails