11 października 2013

Porządki ;-)

Gdy jesteśmy w domu tylko z Wiktorkiem czasem uda nam się co nieco posprzątać. Wikiemu generalnie nie przeszkadza hałas odkurzacza, wręcz jest bardzo zaciekawiony tym ciężkim sprzętem ;-) Cały czas podąża za mamą grasującą po domu z odkurzaczem. Jednak z innymi porządkami to ciężko przy takim małym Skrzacie. 


Moje mieszkanie woła o generalne porządki, segregację zabawek, pozbycie się wielu niepotrzebnych, a wciąż zalegających rzeczy. Niestety póki co robię wszystko na raty i końca zdecydowanie nie widać ;-) Może przydałaby się wizyta Perfekcyjnej Pani Domu? ;-) Można się z niej śmiać, śmiać się z własnej "perfekcyjności" jednak mam wrażenie, że jej porady by mi w wielu sprawach domowych pomogły :-)


Przy porządkowaniu regału z książkami natrafiłam na swoje zaległości czytelnicze. Szczególnie w lekturze "Z" mam sporo do nadrobienia ;-) Tylko, że ja się niektórymi artykułami "Z" delektuję, niektóre muszę przetrawić, przemyśleć. Dawkuję sobie można powiedzieć. 


Ale najprawdziwsza prawda i tak jest taka, że przy trójce małych dzieci na czytanie już czasem nie starcza czasu i sił, a oczy wieczorami kleją się niemiłosiernie ;-) Przy dwójce jeszcze jako tako dawałam radę.

31 komentarzy:

  1. Niestety mój stosik podobny, tylko uszczuplony o "Z" bo czytam jakoś na bieżąco i wydaję mamie ;) Ja u siebie widzę taki problem, że sprzątam w jednym kącie, a w drugim robi się bałagan ;) i tak w kółko... Ostatnio posegregowałam zabawki, odłożyłam te dla maluchów do wydania i nagle zobaczyła je E. i zaczęła się bawić w najlepsze... zabawki wróciły do pokoju ;) Co tam, jedyna godzinka mi uciekła z życia na segregację :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak dzieciaki lubią wracać do swoich zabawek. Ja muszę się chować z tą segregacją ;-) Szczególnie przed Starszakami ;-) Ja kiedyś nieopatrznie zostawiłam na widoku torbę z zabawkami do piasku, które chciałam zanieść do jakiejś piaskownicy ;-)

      Usuń
  2. U nas czesto stare zabawki wracaja do domu. Wystarczy wizyta Syna w piwnicy, gdzie Stoja kartony z jego rzeczami z wczesnego dziecinstwa i zawsze cos przynosi. Odkurzona podloga to przy dzieciach chyba wystrczajaca sprawa:-), Maja czysta przestrzen do dzialania:-).Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My jako dorośli też czasem lubimy wracać do rzeczy z przeszłości :-) To chyba jakieś takie naturalne ;-) Odkurzacz powinien być w ruchu codziennie, ostatecznie co drugi dzień przy niemowlaku wyszukującym każdej najmniejszej drobiny ;-)

      Usuń
  3. ciesz sie ze mozesz odkurzac bo wiekszosc maluchow odkurzacza sie jednak boi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :-) Moi Starsi synowie mieli pewien problem z odkurzaczem ;-)

      Usuń
  4. Nie segreguj, bądź dobrą matką:) ja wynoszę tylko te,którymi W dawno się nie bawił,a które po podetknięciu pod nos nie wzbudzają jego zainteresowania (a najczęściej wzbudzają i dzięki temu nie trzeba nowych kupować:)) i to od razu wynoszę poza jego zasięg.Sprawdza się też wymiana- oddaje jakieś swoje zabawki (sam wybiera) innemu dziecku,które też mu coś za to daje.Mamy przez to większy chaos może,ale pamiętam jak moja mama zawsze wyrzucała mi zniszczone zabawki-te zniszczone zawsze były ulubione i teraz jakoś samej mi żal robić takie porządki;)
    U mnie jeden robi taki bałagan,że śmiało możesz podrzucić swoich 3-różnicy nie będzie:)a sobie posprzątasz w tym czasie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę jednak muszę posegregować, bo utoniemy ;-) My też swego czasu chowaliśmy pewne zabawki żeby je za jakiś czas znowu wyciągnąć - cieszyły się wtedy znowu popularnością :-) Chętnie bym podrzucisła całą trójkę żeby zrobić generalne porządki, przemyślę Twoją propozycję :-))

      Usuń
  5. ja się czasami przy jednym 'podrośniętym' wciąż nie wyrabiam z czytaniem :] może kiedyś, za parę lat... :-) a póki co ruszam z porządkami w domu :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ze sprzątaniem i segregacją też jestem lata świetlne do tyłu! I szczerze mówiąc, wcale się tym nie przejmuję:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jakoś bardzo się nie przejmuję, tylko czasem mnie to denerwuje :-o

      Usuń
  7. Ja najgorszy bałagan to mam w ciuchach !!!, jedną rzecz wyciągam a kilkanaście spada;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoich ciuchów mam generalnie mało, gorzej z ubraniami dzieciaków ;-)

      Usuń
  8. ja sprzatam i czytam jak Maly jest w przedszkolu a Duzy w szkole

    OdpowiedzUsuń
  9. Co jest w tych odkurzaczach? Żadna zabawka nie cieszy się u nas takim wzięciem jak odkurzacz właśnie! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbienie dla odkurzacza przerabiam pierwszy raz :-) Starsi nie byli przekonani do tego sprzętu ;-)

      Usuń
  10. Dag, ja przy dwójce mam ostatnio problem z wieczornym czytaniem. Dopiero w weekend nadrabiam trochę, czytając zaległe gazety. Książkę chwilowo porzuciłam. Jakiś spadek aktywności czytelniczej nastąpił. Czytam tylko książki dzieciom wieczorem... Mój stosik zaległych lektur też jest podobnej wielkości. P.S. Widziałaś zdjęcia? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie pocieszyłaś, że nie tylko ja tak mam :-) Widziałam zdjęcia i nawet je skomentowałam :-) Teraz przymierzam się do maila do Ciebie.

      Usuń
  11. och jakże podobnie jest u nas! odkąd wróciłam do pracy patrzę na bałagan przez palce. myślę i planuję - że zrobię to w weekend a od września nasze weekendy nigdy nie są takie jak sobie zaplanowaliśmy. gdybyśmy eszcze robili coś ciekawego ale nie.........stos przy łóżku powiększyl się o 4 kolejne tytuły... szklanek w zleie przybyło...... o mamusiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko nie jest, ale co tam ;-) Bałagan nie zając ;-) Szczerze boję się tego momentu gdy zacznę pracować tak na serio, ale pewnie z czasem człowiek wbija się w rytm.

      Usuń
    2. nie wiem czy się wbija... ja półtora miesiąca jestem w pracy i rytm jakiś mam. ale co to za rytm:P:P:P

      Usuń
    3. Poszukaj sobie na facebooku Chujowa Pani Domu - można nabrać dystansu :P

      Usuń
    4. o tak ChPD poprawia mi zawsze nastrój:))))

      Usuń
  12. Ale masz słodkiego pomocnika :)
    Wyobrażam sobie, że przy dzieciach czas się kurczy. Ja czasem obecnie - nie mając ani jednego nie umiem wygospodarować chwili dla siebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodki, On ci słodki :-))
      Życie pędzi za szybko, a my w nim jak w kołowrotku :-o

      Usuń
  13. ChPD? nie słyszałam wcześniej, niezłe... faktycznie można pozbyć się wszystkich kompleksów pani domu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba odpowiedź na Perfekcyjną Panią Domu ;-) Jednak większość z nas jest tymi nieperfekcyjnymi :-o

      Usuń
    2. hahahhaha zdarza się, że do perfekcyjności wiele brakuje :) ale chyba aż tak źle nie jest :)

      Usuń

Dziękuję :-)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails