Spodziewałam się, że będzie gorzej. Ale póki co wszystko przebiega w miarę spokojnie :-) Powiedzieliśmy wczoraj Kacperkowi, że smoczek nie jest mu już potrzebny i żeby wyrzucił go do kosza - tak też uczynił bez większych protestów :D Wczoraj wieczorem zasnął bez smoczka, może ze dwa razy się o niego upomniał - ale przed zaśnięciem mąż go głaskał (tak też robiliśmy gdy miał smoczek). Dzisiaj po południu z zaśnięciem bez smoczka było gorzej, wiercił się z dobre pół godziny zanim zasnął - ale nie dałam się :-). W końcu zasnął sam bez głaskania i bez smoczka, ale za to ze swoją ulubioną przytulanką. I niech tak już zostanie. Alleluja :-))
Dodatkowo przymierzamy się do kolejnej zmiany w życiu Kacperka - mianowicie NOCNIK. Cały czas staram się mu mówić o nocniku, poluję na większe rzeczy - dwa razy się udało - moja duma nie znała granic :-) Przy czym zakładam mu cały czas pieluchę i to tak naprawdę zatrzymuje naszą edukację w martwym punkcie :-( Jakoś nie mogę się przemóc, że będzie sikał po całym mieszkaniu - umówmy się majtki przemakają :-o. Ale cóż kiedyś trzeba się przełamać.
Papa smoczku, witaj nocniczku :-)
Witam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
Widzę, że trafiłam na przełomowe wydarzenia! Ha! - wiem, że łatwo nie jest, rozumiem to doskonale i tyle ile ja się naszorowałam kanap i foteli przez te treningi czystości to tylko druga matka jest w stanie zrozumieć :D Więc naprawdę rozumiem wahania przy odpieluchowaniu. Jak by na to nie patrzeć - pieluchy to wygoda dla dzieci ale dla nas również. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo wytrwałości :)
Dzięki za słowa otuchy, przydadzą się :-) Już widziałam światełko w tunelu, a tu znowu wielka plama :D
OdpowiedzUsuńWytrwałość to podstawa (zwłaszcza wytrwałość mamy) + system motywacyjny tzn. niespodzianka za niespodziankę w nocniku a nie w majtkach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia!
E. + 3
A w jakim Kacper tu był wieku? Kurczę, zazdroszczę, że tak łatwo poszło z tym smokiem!
OdpowiedzUsuńMiał dwa lata - z jednej strony jest to odpowiedni wiek, a z drugiej najwyższa pora :-)
OdpowiedzUsuńenchocolatte - nauka nocnikowa potrwała około pół roku ;-) ALe sukces jest, a to najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuń