Po dwóch porodach w niedalekim odstępie (niecałe półtora roku) i po prawie dwóch latach przebywania z dziećmi w domu miałam wielką ochotę na zrobienie czegoś tylko i wyłącznie dla siebie. Wcześniej też coś udawało mi się zrobić, ale ostatnimi czasy poszłam na całość (oczywiście na taką całość na jaką może sobie pozwolić matka dwójki małych dzieci bez żadnej pomocy w postaci niani lub babci :-o
Cała akcja rozpoczęła się od tego, że zapisałam się na całodniowe warsztaty rozwoju osobistego - "Moja wartość jest moim skarbem" - czyli coś dla ducha, coś dla wzmocnienia własnej samooceny jako człowieka, kobiety, a nie tylko matki :-)
Następnie postanowiłam zrobić coś ze swoich brzuchem, który jest delikatnie mówiąc lekko zflaczały i nie posiada żadnych mięśni :-o zapisując się na zajęcia do klubu fitness. To głównie coś dla ciała, ale też ducha - podczas wysiłku fizycznego mój mózg zaczął produkować hormon szczęścia :-)) Nic to, że na zajęcia chodzę głównie o 21.00, po całym dniu z dzieciakami, gdy mąż wróci do domu i się nimi zajmie, ale daję radę :-)
A na koniec zafundowałam sobie coś i dla ciała, i dla ducha i dla ogólnego dobrego samopoczucia:
- nową fryzurę (ścięłam długie włosy i mam teraz krótkie :-)
- pedicure oraz manicure i dzięki temu czuję się bardziej kobieco i atrakcyjnie - jest fajnie :-)
Miło jest czasem spędzić czas bez dzieci i zrobić coś dla siebie. Daję sobie do tego prawo. A co tam !!!
Kurczę (ja też tak chcę) ... mnie to się wydaje, że te swoje kilogramy tracę na lataniu z ścierką po chałupie, ale ten brzuch też mnie niepokoi. Niestety u mnie też flak jak się patrzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Waw! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńJa póki co maluję pokój synka, ale też marzę o wyjściu na basen, saunę, pilates. Mam nadzieję, że mi się uda najbliższym czasem.
A jak było na warsztatach? Pozdrawiam:)
Tak trzymać! Swoją drogą, nie wiem jak sobie z tym wszystkim tak dobrze radzisz!
OdpowiedzUsuńMamaBlog.pl - na warsztatach było ok, chociaż bez fajerwerków :-( Mimo to warto było :-) Polecam
OdpowiedzUsuńbebik - dzięki za słowa wsparcia :-o Tak się rozkręciłam , że na pedicure chcę się zapisać znowu w niedługim czasie :-) Bo na pomalowane paznokcie u rąk przy dwójce dzieci szkoda kasy :-( Lepiej samemu to zrobić od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńNa fitness chodzę narazie tak na wyrywki, ale od września planuje regularne chodzenie - motywacją jest mój brzuch, króry po dwóch ciążach dziwnie się zachowuje :P
Goja - ja schudłam bardzo, przy dwójce maluchów często nie mam czasu spokojnie usiąść i zjeść obiadu, ale brzuch...Szkoda gadać
OdpowiedzUsuń