Aby powiedzić, że macierzyństwo to nie bajka. Że macierzyństwo to radość, ale też wiele trudności.
Aby powiedzieć, że czasami mam dość swoich dzieci pomimo tego, że kocham je nad życie.
Aby wyrzucić z siebie złe emocje.
Aby podzielić się dobrymi emocjami.
Nie ma dzieci idealnych, ale nie ma też idealnych rodziców. Czytałam i słyszałam o dzieciach, które przesypiają całe noce, grzecznie pozwalają sobie obcinać paznokcie, zaczynają załatwiać się do nocnika w wieku 8 miesięcy, nie dotykają je żadne choroby, nie płaczą, nie marudzą, ale nie znam takich. A Wy?
Jak nie ma idealnych dzieci tak nie ma idealnych matek :-o
podpisuje się pod tym wszystkim!
OdpowiedzUsuń