Oczywiście najradośniejsze i najważniejsze co wydarzyło się w tym roku to narodziny naszego trzeciego synka :-)
Poza tym był to rok pełen zmartwień, większych i mniejszych, problemów małych i dużych. Co rusz los stawiał przed nami jakieś kłody. Nie były to jakieś wielkie dramaty jednak suma tych wszystkich mniejszych i większych zmartwień daje bilans na minus. Cześć z problemów udało nam się przezwyciężyć, nad częścią nadal pracujemy.
Nawet końcówka roku nie obyła się bez nieciekawych przygód, dlatego bye bye roku 2013, z przyjemnością witam rok 2014 z nadzieją patrząc w przyszłość :-)
Moje życzenia noworoczne dla Was:
".... zamiast długiej noworocznej listy planów nieznaczących i z góry skazanych na porażkę - a najczęściej jednych i drugich, bo czym jest np. zrzucenie paru kilogramów? - postanówmy tylko jedno: dajmy się zaskoczyć życiu. Róbmy rzeczy, których nigdy nie robiliśmy, rozmawiajmy z nieznajomymi na ulicy, adoptujmy kota, słuchajmy intuicji nawet wtedy, gdy podpowiada nam nierozsądne decyzje. Bo za parę miesięcy znowu przyjdzie ciemność i coś się skończy, ale do tego czasu lepiej już odkryć, że życie może być ekstra. Takie, jakie jest."
Styczniowe Wysokie Obcasy Extra