21 października 2012

Wyróżnienie

Dziękuję bardzo za przyznane mi wyróżnienie: Zizi i Zeszyt Rozterek :-) Miłe to bardzo :-) I znaczek fajny ;-)


Ja dziś wyróżniam i zarazem zapraszam do zabawy (zaproszenie oczywiście niezobowiązujące):


Kilka słów o zabawie: "Inicjatywa pochodzi z zachodnich blogów, gdzie blogerzy przesyłają sobie kolorowe znaczki w ramach uznania. Ma to służyć przede wszystkim poprawieniu nastroju, pokazaniu, że dany blog nam się podoba, a także popularyzacji ciekawych blogów. Osoba wybrana ma za zadanie  wybrać 5,10 lub 15 blogów, które jej zdaniem zasłużyły na wyróżnienie."

A tymczasem od dziadków dostało nam się trochę plonów jesieni :-)


Macie może jakiś pomysł na przerobienie ponad dwóch worków orzechów włoskich i dwóch dyń? Bo z arbuzami jakoś sobie poradzimy ;-) Dynię planuję w większości zamrozić (bo na Halloween jej trochę szkoda), a orzechy... hmm :-) Może chciałby ktoś trochę i ma na nie pomysł, chętnie się podzielę ? :-)


 A w tej skrzynce znajdują się już "przerobione" jabłka, maliny i czerwona porzeczka :-) Jak widać moja Mama wlewała je do czego się dało, nawet do butelek po mleku :-))

36 komentarzy:

  1. Wspaniałe łupy i gratuluję wyróżnienia :)
    Orzechy trzeba sobie łupać codziennie wieczorem, aż się worek nie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Zapraszam Cię na konkurs do mnie

      Korzyści z pisania bloga

      http://fotograsia.blogspot.com/2012/10/korzysci-z-pisania-bloga.html

      Usuń
    2. Obiecuję sobie co wieczór poświęcić trochę czasu na łupanie, ale jakoś nie wychodzi ;-)
      Dzięki za zaproszenie do konkursu, może uda mi się coś ciekawego napisać :-) Bo nagroda warta zachodu :-))

      Usuń
    3. Ja mam dobry sposób. Wbijam od góry jakieś tępe narzędzie. Orzech bach na pół, a potem już jest łatwo :)

      Usuń
    4. Musze wypróbować Twój sposób. Ja zazwyczaj używam "dziadka do orzechów", ale co niektóre orzechy są tak twarde, że jest ciężko ;-)

      Usuń
  2. orzechy w spiżarce długo postoją i nic im nie będzie:)będzie mieć dużo ciast z orzechami,lodów z bakaliami i...lepszą koncentrację;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, na lepszą koncentrację i działalność szarych komórek orzechy często zażywam ;-)

      Usuń
  3. Podobaja mi sie te plony jesieni:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja orzechów sporo w kuchni używam... i do mięs i do deserów i do podjadania... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mięsa nigdy nie używałam... muszę zatem wypróbować :-)

      Usuń
  5. ale dary! Z dyni robiłam do tej pory chlebek dyniowy, ciacho, muffinki, placuszki dyniowe, zupę :)
    Troszkę też zamknęłam w słoiku :)
    A orzechy zostaw - nie musisz ich od razu zużyć :) W końcu zima jest długa i na pewno się przydadzą do wypieków :) Albo do podjadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chlebek dyniowy wypróbuję na pewno :-) Brzmi ciekawie :-)
      Masz rację podjadać orzechów jest bardzo przyjemne :-)

      Usuń
  6. P.S nadal nie mogę komentować na drugim blogu :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Słoik orzechów bym obrała zalałabym miodem potem zostawiła bym na 2 dni a potem bym zjadała po troszku. Pychota!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takiej opcji jeszcze nie słyszałam :-) Ale wypróbuję, zapowiada się nieźle :-)

      Usuń
  8. ooo, ja też z łupami wróciłam :) w postaci czosnku i cebuli ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuje Ci pięknie za wyróżnienie, muszę kiedyś się wziąć w garść i za wszystkie podziękować :), a orzechów się nie pozbywaj, ja uwielbiam same i do ciast i możesz złotą lub srebrną farbą do stroików, ale pokarmić wiewiórki w parku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę :-)) To dobry pomysł z tymi wiewiórkami, musimy wybrać się do Łazienek ;-) Dzięki :-)

      Usuń
  10. Orzechy zmiel w malakserze i zrób sobie make. :-) Ja taką dodaję do ciast jesiennych, pasuje jak ulał. :-)

    Arbuzy, że ho ho! :-)Fajny pomysł z ich hodowaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część orzechów z pewnością zmielę, dzięki za pomysł :-)
      Arbuzy zostały wyhodowane w okolicy polskiego bieguna ciepła :-)) Nie w szklarni. Jakoś udało się to mojej Mamie, nie wiem dokładnie kiedy sadziła chyba jakoś w lecie, albo na wiosnę :-)

      Usuń
  11. Wielkie dzięki za wyróżnienie!
    Piękne jesienne plony! Orzechy to chyba spokojnie mogą poleżeć aż do Bożego Narodzenia, choć osobiście uwielbiam takie świeże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie świeże uwielbiam i ja, ale niestety gdy moi rodzice je przywieźli skórka już trudno odchodziła :-) Teraz je suszę i muszę w końcu wziąść się za łupanie :-)

      Usuń
  12. Dag :) dziękuję za wyróżnienie:) Piękne jesienne zbiory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :-) Fajnego blog masz to i wyróżnienie jest :-))

      Usuń
    2. Miło mi że podoba ci się mój blog:)

      Usuń
  13. Takiego soku malinowego własnej produkcji to bym się chętnie napiła:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję wyróżnienia i zazdroszczę takich wspaniałych jesiennych zapasów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Jak pisałam, orzechami mogę się podzielić :-) Mail do mnie jest w moim profilu :-)

      Usuń
  15. Skrzynka magicznie podnosząca ciało i ducha - skarby, skarby, skarby od serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie to ujęłaś :-) I do tego masz rację ;-)

      Usuń
  16. ja uwielbiam orzechy i bez problemu bym je przerobila
    moge je jesc na sniadanie obiad i kolacje ;P
    ale na szczescie mam swoje
    i wloskie i laskowe :)

    moze jakies ciacho ukrec na dobry poczatek np orzechowiec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnych orzechów laskowych to Ci zazdroszczę ;-) Uwielbiam :-)
      Pomyślę nad orzechowcem :-)

      Usuń

Dziękuję :-)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails