3 stycznia 2012

I po Świętach :-)

Minęły niepostrzeżenie :-) Czy się wyspałam? Na szczęście tak :-) Dzieciaki dały pospać do 8.00, 9.00 przy szczelnie zasłoniętych roletach w sypialni dziadków :-)) Czy spędziłam czas ze swoją rodziną - bardzo dużo :-)) I najważniejsze, że zwolniłam, pomyślałam, zastanowiłam się :-) Ale żeby nie było tak kolorowo to zdarzyła się też rodzinna kłótnia :-( Różnica charakterów, różne podejście do wychowania dzieci spowodowały spięcie. Bywa. Mam tylko nadzieję, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

W pierwszy dzień Świąt wybraliśmy się z dzieciakami do kościoła pośpiewać kolędy :-) Obecnie ulubioną kolędą Kacperka jest "Przybieżeli do Betlejem" choć śpiewa głównie refren :-o Dlatego nie zważając na nic Kacper wciąż śpiewał tę swoją ulubioną kolędę. Aż nagle nastąpiła cisza spowodowana zmianą śpiewanej w kościele kolędy, a Kacper prosto w tę ciszę: "Chwała na wysokości, a pokój na ziemi". Wszyscy, którzy obok nas siedzieli serdecznie się uśmiechali :-)))
Ale czyż Kacper nie miał racji, najważniejszy jest przecież pokój na ziemi :-)

A tu ostatnie przed wigilijne kadry:

Kończymy ozdabiać pierniki ze starszą kuzynką chłopaków :-)

U dziadków na południu Polski ostało się jeszcze trochę śniegu, radość Kacperka nie miła granic :-)



A w Nowy Rok dzieciaczki niestety nie dały pospać zbyt długo. Bardzo szybko zagoniły nas do wspólnej zabawy. Kacperek zaaranżował zabawę w wakacje :-) Wszyscy opalaliśmy się na plaży, kąpaliśmy się w morzu, stawialiśmy baby z pasku, zakładaliśmy czapki przeciw słońcu, smarowaliśmy się kremem do opalania i jedliśmy ryby :-o
Mój syn sprawił, że znalazłam się na chwilkę w ciepłych krajach, na plaży w promieniach gorącego słońca :-)))

Wychodzi na to, że moje dzieci chcą lata albo zimy (Kacper wciąż pyta kiedy spadnie śnieg), a tu nie wiadomo co to jest czy lato czy zima?....

I wrzucam tu jeszcze tak od czapy wakacyjne zdjęcie :-o I żeby było ciekawiej sprzed 1,5 roku :-))


Taki misz-masz dziś trochę. Jest chyba takim odzwierciedleniem chaosu w mojej głowie :-o Ale do przodu :-))

16 komentarzy:

  1. To letnie najbardziej mi się podoba :) To zdecydowanie mój klimat :)
    Ale najważniejsze, że święta spędziłaś tak jak chciałaś.
    A kłótnia? - jutro nie będziesz pamiętać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, ostatnie zdjęcie "zabija":-)

    A co niesnasek, to nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, czasami trzeba poważniej porozmawiać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla dzieci ten czas jest chyba niemiłosiernie nudny. Ani śniegu, ani pogody, żeby pobawić się na dworze... nie dziwię się, że tak z utęsknieniem pragną lata lub zimy i śniegu :)

    Zazdroszczę tego, że udało się zwolnić, pomyśleć i wyspać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci chyba lubią zawsze albo lato,albo zimę -taką ze sniegiem-:)
    U nas jakoś tak wyszło ,że ciągle lato w ubiegłym roku, no i na parę miesięcy nowego też:-)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet sanki poszły w ruch :-)))
    Czyli jednak prawie zima ;-)

    Pozdrowienia noworoczne :-)

    Maciejka

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
    Widzę że święta świetnie udały się. Ja też marzę o lecie choć cieszę sie z takiej pogody jaka jest gdyż nie za bardzo przepadam za zimnem i śniegiem. A kłótniami nie przejmuj się tak jak inne dziewczyny mówią szybko się o nich zapomina na szczęście:)

    OdpowiedzUsuń
  7. usmiałam sie do łez gdy zobaczyłam to "troche śniegu" :), ale coz desperacja dziecka nie porownywalna z niczym innym, moja starsza cora tez stwierdzila ze jesli do konca tygodnia snieg nie spadnie to bedzie zjezdzac po trawie, dobrze ze odpoczelas i odespalas :) a letnie zdjecie piekne , gdzie jest taka piekna pusta plaza latem? zdradz prosze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paula -:-) Udało mi się spędzić Święta dobrze, choć nie doskonale :-o W sumie rzeczywiście już o niej nie pamiętam :-)

    Heidi - fajnie chociaż wzrok nacieszyć ;-)) To chyba był początek, rozmowa czeka Nas jeszcze nie jedna :-o

    Jagoda - moje dzieci momentami z nudów chodzą po ścianach :-)) Staramy się z nimi gdzieś wychodzić np. na basen - dobrze, że lubią wodę :-)

    Aga - Wy to macie dobrze :-)) Ale dzięki temu, że zapisujesz i obrazujesz to Wasze izraelskie życie, tutaj do mnie dociera trochę tego Waszego lata :-)

    Maciejka - również dla Ciebie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-) Nawet na trawie da się pojeździć na sankach ;-))

    pa_ulinka - dziękuję i wzajemnie :-) Ja też generalnie na pogodę nie narzekam, choć brakuje mi bardzo słońca - dlatego zamieściłam to ostatnie zdjęcie :-)

    cacaovo - dla dziecka nawet trawa może być śniegiem ;-))) I to jest fajne :-) My się zastanawiamy nad wyjazdem na ferie w poszukiwaniu śniegu, może w Tatrach go trochę zastaniemy :-o
    To jest plaża na Fuerteventurze, w październiku 2010 roku :-) Okolice Corralejo :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. those cookies turned out very cute!

    OdpowiedzUsuń
  10. ;) to letnie zdjęcie to nie od czapy tylko dla ogrzania serc :):):) prawda? :P

    A to Twoje świątecznie zwolnienie... to są dopiero cenne chwile... :) kocham je!

    P.S. Dag :) a zdradzisz co takiego musisz w tym Roku zrobić? No i dlaczego Cię nie ma wśród tych świadomych ludzi w lesie?? :D hm?

    OdpowiedzUsuń
  11. amy b.s. - Thanks :-)

    Mała Mi - prawda, prawda :P Takie chwile są niezbędne, żeby odzyskać równowagę :-) P.S. Odpowiadam u Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co się stało ze zdjęciami Dag? :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ufff... przez moment pomyślałam, ze chcesz usunąć bloga :p

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się nie wyspałam, ale to norma :)
    Moje też mają ulubione kolędy, które śpiewają w kółko :)
    Marzy mi się już morze...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jagoda - a tu blogger zaszwankował ;-))

    magda - mój synek chwilowo przestał śpiewać, ale mu dziś przypomniałam, bo się stęskniłam za tym jego śpiewaniem :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails