Oskarek jest w trakcie wyrzynania się dwóch ząbków na dole. Jest momentami nieznośny, nie chce jeść, nic mu nie pasuje, krzyczy na mnie :-) - tak tak on czasami po prostu krzyczy, nie płacze tylko donośnie krzyczy jak mu się coś nie podoba :-o. I żeby tego było mało to ma biegunkę :-) i nic tylko biegam z brudnymi pieluchami :-)))
Dzisiejszy poranek był w związku z tym niezbyt fajny, pomijając fakt pobudki o 6.00 rano :-o Jedyny plus to taki że straszy synek śpi już 3 godzinę :-)
Mam nadzieję, że popołudnie będzie już przyjemniejsze - zaplanowałam z chłopakami spacer, a potem wieczorkiem obchodzimy z Mężulkiem jego urodziny :-) A więc liczę na pozytywne zakończenie dnia :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję :-)