Poza tym kilka przejażdżek rowerowych na miarę małych nóżek i rowerków biegowych ;-), trochę placów zabaw, jeden skatepark, jedna wycieczka do lasu na kocyk. Także jak wskazuje tytuł majówkę mieliśmy bardzo w miejskim stylu ;-)
Były jeszcze fontanny i chlapanie się w nich :-)
Leżąc sobie na kocyku :D Czego więcej potrzeba do szczęścia? :-)
Jedyna bardziej "wiejska" rozrywka ;-) to wypad nad rzekę Świder koło Otwocka. Znajdowało się tam wiele małych plaż, udało nam się znaleźć jedną bardzo spokojną i zaciszną :-)
Kto by pomyślał, że na przełomie kwietnia i maja będę smarować dzieci krem z filtrem :-o |
fontanna musi być:), czwarte zdjęcie - w rurze z bocznym światłe - ujmujące :)
OdpowiedzUsuńObowiązkowo ;-) Dzięki :-)
Usuńile tu radosci i dzieciecej energii! a jak sie zgodnie razem bawia;)pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBywa, że zgodnie, bywa, że niezgodnie ;-)
UsuńAle sie u Was dzieje!
OdpowiedzUsuńSuper! Z takimi brzdacami grzechem byloby sie nudzic :)
Pozdrawiam
Rzeczywiście, na nudę nie mamy co narzekać ;-)
UsuńDowód na to, że miejska majówka wcale nie musi być nudna! :)
OdpowiedzUsuńDla chcącego nic trudnego :-)
UsuńWspaniała majówka :) Cieszę się że ja również skorzystałam z tych ciepłych dni w Polsce.... :)) A teraz pozdrawiam już z zimnej i deszczowej Wyspy :)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak piękna pogoda Wam się trafiła :-) Wręcz letnia ;-) I akumulatory na pewno naładowałaś na te deszczowe wyspowe dni :-)
UsuńNad Świdrem to i my kiedyś byliśmy :D
OdpowiedzUsuńChrzestni Szymonka mieszkają w Otwocku :-)
O proszę jaki świat mały ;-) I jak podobało Wam się?
UsuńOj nie zauważyłam, że odpowiedziałaś. Otwock sam w sobie kojarzy mi się trochę nadmorsko - te sosny wszędzie. No ale piach tam jest okrutnie brudzący, nie jak nad morzem ;-)
UsuńWybieramy się tam znów w początkach czerwca i mam do Ciebie pytanie, co można zobaczyć w okolicy prócz zoo i CNKopernik, bo tam podobno wieeelkieeee kolejki są:( kilku godzin w kolejce nie przetrwamy...
Maciejka
Piach rzeczywiście dziwny ;-)
UsuńOdpiszę na maila :-)
Ale fajnie mieliście:)) Jakie zróżnicowanie:) My leniuchowaliśmy i po tym co przeczytałam u Ciebie to mam wrażenie, ze przespaliśmy tydzień:P
OdpowiedzUsuńMy poleniuchowaliśmy tylko na kocyku w lesie i nad Świdrem, poza tym musieliśmy gdzieś spalać energię naszych chłopaków ;-)
Usuńmajówka jak widzę udana :)
OdpowiedzUsuńswietnie chlopcy wyglądają w tym skateparku :)
Jak prawdziwi skejci, co? ;-))
UsuńŚwietnie się bawiliście:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - tyle w nich słońca i radości! Widać, że majówka była fantastyczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję - na słońce chyba w tym czasie nikt nie narzekał ;-))
UsuńMiejska majówka fajna sprawa, zwłaszcza w dużym mieście. Jest co robić. Ten Świder wygląda bosko. Koniecznie muszę się wybrać. Na tyle czysty, że można moczyć nogi?? To są na Mazowszu takie rzeki?
OdpowiedzUsuńA widzisz i na Mazowszu można znaleźć plażę i rzekę ;-) Woda ma specyficzny kolor, taki żółtawo-rdzawy :-o Poza tym w miarę czysto, choć na pewno nie idealnie ;-) Nogi spokojnie można pomoczyć, a dzieciaki mogą się pochlapać :-)
UsuńJuz plaza i pierwsza kapiel ...! tez bym tak chciala ... ja nie mialam nawet jeszcze ubranej bluzeczki z krotkim rekawkiem ... :-) Udanego weekendu zycze. M
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i do Was ciepło :-) Życzę Ci, żebyś jak najszybciej ubrała bluzeczkę z krótkim rękawkiem :-)
UsuńDzięki za zaproszenie :-) Choć to chyba jeszcze konkurs nie dla Nas :-o
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas planuję zabrać kredę gdy wychodzimy na podwórko, ale wciąż zapominam. Jak nam się uda to może coś prześlemy, ale tak bardziej dla zabawy :-)
Pozdrawiam
Majówka iście lipcowa - zwłaszcza ostatnie zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńIle atrakcji dla malutkich ciał i dusz i ile szczęścia z tego:)
To prawda - było gorąco jak w lipcu :-)
UsuńU mnie ostatnio też królują rowery :-)
OdpowiedzUsuńBo jazda na rowerze to fajna rzecz :-)
UsuńIdealnie - połączenie wielkomiejskich rozrywek z wypadem na wodę :) Żyć nie umierać :D
OdpowiedzUsuń