fot. filmweb.pl
Nie jest to może jakieś arcydzieło, ale ten film dał mi to czego potrzebowałam na obecną/teraźniejszą chwilę. Pozwolił wciągnąć się w swoją fabułę, a zarazem uzmysłowił kilka spraw. Dał do myślenia.
Nie wiem z czego to wynika, ale co rusz trafiam na teksty, które mnie poruszają i motywują do zmian. Pewnie wynika to z tego, że zaczął się Nowy Rok i większość z nas robi postanowienia mniejsze lub większe, chce zmienić coś w swoim życiu. Albo znowu sprawdza się zasada, że gdy człowiek szuka odpowiedzi, coś zaprząta jego umysł wszechświat mu sprzyja i podrzuca podpowiedzi.Między innymi takie słowa Carla Barda - "Choć nikt nie może cofnąć się w czasie i zmienić początku na zupełnie inny, to każdy może zacząć dziś i stworzyć całkiem nowe zakończenie".
Często czytam też bloga Manufaktura Radości, który jest o czymś! Często dotyka a zarazem daje kopa do życia i do nie użalania się nad sobą. Mnie ostatnio poruszył ten tekst i ten.
Dziś z kolei trafiłam na życzenia noworoczne od Pani Beaty Pawlikowskiej. Tu puszczam oczko do Dragonfly ;-) Ślędzę Panią Beatę na pewnym portalu społecznościowym i czasem jej teksty do mnie przemawiają :-)
"... żeby udało Wam się zrobić jedną małą rzecz, która poprawi Wasze życie. Tylko jedną i wystarczy, żeby była całkiem niewielka, dlatego że jeśli ktoś skutecznie zrobi jedną małą, pozytywną rzecz, to natychmiast będzie miał ochotę i siłę do tego, żeby zrobić następne.
Wystarczy więc jedna mała rzecz na początek. Tylko jedno niezbyt wielkie i niezbyt skomplikowane postanowienie noworoczne. Wiem z doświadczenia, że z tą pierwszą, małą zmianą z wielką mocą przychodzą następne, znacznie większe i ważniejsze. I tego Wam życzę.
Bo każdy decyduje sam o tym, co zrobi z tym, co trzyma w swoich rękach. Z życiem też."
A na koniec moje małe postanowienia na Nowy Rok 2014:
- jak najczęściej wychodzić z własnej "strefy komfortu"
- otaczać się pozytywnymi ludźmi, pozytywnymi treściami
- codziennie się uśmiechać
- codziennie "dziękować" za dobre rzeczy w swoim życiu; być wdzięcznym :-)
plyta z tym filmem lezy od roku u mnie na polce...musze sie w koncu zmobilizowac i go obejrzec...
OdpowiedzUsuńWarto obejrzeć :-)
Usuńpięknie napisane. Życzę Ci wytrwałości w realizacji postanowień!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam tego filmu. Opinie słyszałam bardzo różne...
OdpowiedzUsuńPostanowienia bardzo fajne, życzę powodzenia!
Warto obejrzeć, początek filmu może nie zachęcający, ale rozwinięcie już jest lepsze :-)
UsuńDziękuję :-)
Film poruszający, uwielbiam Cate Blanchett i Brada Pitta, moja ukochana aktorska para spotkała się na planie tego filmu, więc ten film to mój must have wśród filmów. Postanowienia zacne, życzę wytrwałości i siły. Ps. Pawlikowskiej również czytałam większość książek i lubię bardzo jej pozytywną energię, ma w sobie coś przyciagajacego :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa Brada Pitta też lubię, choć mam wrażenie, że w tym filmie raczej nie wzniósł się na wyżyny swojego aktorstwa ;-( W zasadzie Pawlikowskiej czytałam tylko jedną książkę, ale jej "żółte karteczki" podnoszą mnie czasem na duchu :-) Którą książkę podróżniczą Pawlikowskiej byś poleciła?
UsuńPozdrawiam również :-)
Taj, ja też postanowiłam być poza moja comfort zone jak najczęściej. Bo tylko tak można pokonać wstyd, lęki, brak asertywności. Życzę nam tego!!!
OdpowiedzUsuńI ja trzymam za Nas kciuki :-)
UsuńCóż film mi akurat bardzo bardzo się podobał :-) ale musze jeszcze napisac że prowadzisz bardzo fajny blog , który już jakiś czas obserwuję, i mimo że nie jest to najlepsze miejsce to muszę powiedzieć że nominowałam Cię do LIBSTER BLOG AWORDS a link tu http://sprytnamamablog.blogspot.com/2014/01/wyroznienie-libster-blog-awords-ale.html , zycze miłej zabawy :-)
OdpowiedzUsuńMnie film też generalnie się podobał :-) Dzięki za nominację, jak znajdę chwilę czasu to może uda mi się odpowiedzieć na Twoje pytania, ale nie gwarantuję :-o
UsuńFilm oglądałam kiedyś i bardzo mi się podobał. Jeden z tych, o których dłuugo po jeszcze pamiętam.
OdpowiedzUsuńPostanowienia ważne, więc życzę ich wypełnienia.
I pozdrawiam :)
Tak, ja też jeszcze wracam do niego myślami :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
koniecznie muszę obejrzeć !!!
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam Twój wpis, to przypomniałam sobie, że ominął mnie ten film w telewizji. Dokładnie przełączyłam się na kanał, gdzie był emitowany, już na końcowych napisach. :-) Żałuję, że go sobie nie nagrałam. A postanowienia - wspaniałe. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńJa widziałam go w reklamie i chciałam go obejrzeć. Trochę się spóźniłam, ale i tak udało mi się obejrzeć to co najważniejsze :-)
UsuńDzięki :-)
W tym roku ja rowniez zrobilam kilka malych noworocznych postanowien. Pomyslalam, ze jezeli troszke sie postaram, troszke pomoge to pewne rzeczy dzieki mojej pomocy zmienia sie na lepsze. W zyciu tak jest, ze nie wystarczy tylko chciec, czasami musimy po prostu cos z tym naszym fantem zrobic . :) Filmu nie widzialam ale w ten weekend z przyjemnoscia zobacze. Usciski. M
OdpowiedzUsuńPS: Pawlikowska lubie, czasami do niej zagladam. Mam rowniez jej ksiazke o teori bezwzglednosci, to madra kobieta ...
Działanie przede wszystkim :-) Film mnie wciągnął bardzo, mam nadzieję że i Ciebie wciągnie :-) Pozdrawiam
UsuńP.S. Podróże wiele uczą i fajnie, że się dzieli tą nauką z innymi :-)