Nasza najmłodsza pociecha skończyła właśnie pierwszy miesiąc. Wiktorek jest coraz częściej aktywny w dzień, już znacznie mniej śpi, ale je wciąż sporo i często :-)). Chłopak rośnie w oczach, z dnia na dzień jest coraz dłuższy i pulchniejszy :-)) Noce nadal bywają różne, raz lepsze raz gorsze. Około 5 rano mam gwarantowaną pobudkę ;-) Na pewno nie zaśpię więc żeby wyprawić Starszaków do przedszkola :D
Nie ominął nas kryzys laktacyjny, ale przetrwaliśmy :-) Gdzieś wyczytałam, że podczas karmienia piersią kobiecie często chce się pić dlatego warto aby podczas karmienia miała przy sobie butelkę z wodą oraz ... telefon komórkowy :-) Oto znak naszych czasów ;-)
Ja też przyznaję się bez bicia, mam przy sobie gdy karmię komórkę - to sobie z kimś pogadam, to zaesemesuję, to poczytam Wasze blogi :-) Dlatego jestem na bieżąco, jak najbardziej :-) Niestety na częstsze komentowanie nie starcza mi już czasu, a nie lubię pisać przez telefon bez polskich znaków :-o Bo ogarnąć moją trójkę łatwo nie jest oj nie i jeszcze nie zasnąć w trakcie tego ogarniania ;P
Jak widać na załączonym obrazku Wiki upodobał sobie ostatnio spanie na brzuszku, choć nie zawsze była to jego ulubiona pozycja do spania.
super, ze z karmieniem ok!
OdpowiedzUsuńWiktorek cudny!
Ucałuj całą trójkę chłopców:*:*:*
Chłopak przez jeden cały dzień nie rozstawał się z moimi piersiami ;-)
UsuńDziękuję za całuski :-) Przekażę :-)
Bobasy lubia spac na brzuszkach, rowniez czesto zdarza mi sie blogowac przez smartfona, czasami nie ma wyjscia. Wszystkiego dobrego dla mamy i maluchów
OdpowiedzUsuńKażdy z moich synków lubił spanie na brzuszku, tylko wtedy potrafili spać dłużej :-)
UsuńTechnika i młodym mamom przychodzi z pomocą ;-)
Cudnie śpi Wiktorek :) pozdrowienia dla całej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy również :-)
Usuńno wlasnie - Sara tez sporo spi na brzuszku ;) a z ta trojka rozumiem Cie bardzo dokladnie ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mnie rozumiesz :-)
UsuńAle słodziaczek śliczny :) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńWygląda słodko w tej pozycji do spania i ma takie ciemne włoski, jak mój Młodszy Mi. Aż mi się przypomniało, jak on był malutki i łza zakręciła w oku.:-) Pozdrawiam was i życzę Ci jak najwięcej czasu na relaks, blogowanie i sen. Kobiecym_okiem
OdpowiedzUsuńMój Starszy synek to dopiero miał czarną i gęstą czuprynę ;-))
UsuńDzięki za życzenia, pewnie niedługo się spełnią, a teraz delektujemy się sobą i wspólnymi chwilami :-)
Ale malenka kruszynka z Kacperka :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Wiktorka ;-) Ale rozumiem pomyłkę, chłopcy mają trochę podobne imiona :-)
UsuńMały cud ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda najprawdziwsza :-)
UsuńZastanawiałam się kiedy Wiktor zaliczy swój debiut na blogu i jest! ;-)
OdpowiedzUsuńMała kruszynka! :)
Debiut zaliczony ;-)
UsuńPodziwiam wszystkie Matki mające więcej niż jedno dziecko za talenty logistyczne i organizacyjne.I za to,że jeszcz efunkcjonują i czasem śpią:)Ja przy moim 2latku jeszcze się nie wyspałam ani razu,teraz kiedy uczymy się mówić,mówi przez całą noc:)co jakiś czas sprawdzam czy jeszcze śpi czy już na jawie te okrzyki różne,a jeśli śpi,czy śnią mu się miłe sny,czy trzeba delikatnie uspokajać.Ale w sumie bardzo mnie to cieszy i nie zamieniłabym tych nocy na cichsze.A patrząc na Wiktorka,bardzo żałuję,że nie mamy jeszcze naszego Wiktorka-bo imie od dawna już wybrane,takie samo:)
OdpowiedzUsuńWchodze tu zawsze z lekkim ukłuciem zazdrości i ogromnym podziwem dla Ciebie;)
Dziękuję za wszystkie Twoje słowa :-) Wszystko jest do pogodzenia, choć czasem łatwo nie jest. Co do nieprzespanych nocy - to ja akurat bardzo źle to znoszę, jestem mało odporna na niewyspanie. A niestety zdarza się, że z tego powodu czasem za bardzo denerwuję się na starszych synów :-( Wszystko ma swoją cenę ;-( Ale gdy widzę całą moją trójkę leżącą sobie w naszym łóżku to jestem szczęśliwa :-)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę Wam abyście jak najszybciej doczekali się swojego Wiktorka :-)
Słodki maluszek :-) Powodzenia w ogarnięciu gromadki!
OdpowiedzUsuńStaram się staram :-))
UsuńZapomniałam już jakie niewinne są takie kruszynki:-). 3-mam kciuki i życzę dużo siły!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Siły na pewno się przydadzą, bo są niezbędne przy trójeczce :-)
UsuńJeju Kochana! Jestem nieźle spóźniona! Gratuluję z całego serca! Mocno rozczuliły mnie te zdjęcia takiego śpiącego zawiniątka:) Od razu przypomniała mi się E. rok temu, bo też tak lubiła spać niekiedy;) Życzę Ci (Wam!)duuużo siły, ale i morza, a nawet oceanu cierpliwości w tym całym "ogarnianiu":) Mi z dwójką jest czasem ciężko, także mocno mocno podziwiam i ślę pozytywne fluidy! Fajnie jest przeczytać, ze czujesz się spełniona:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ocean cierpliwości przyda się jak najbardziej ;-) Szczególnie do Starszaków ;-)
UsuńCodziennie czuję się coraz bardziej spełniona, choć lekko nie jest ;-)
Słodziak maleńki :) Ułożył się akurat do zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńMatka karmiąca dwudziestopierwszego wieku, z telefonem w ręku ;D Jak Tobie dobrze... Ja miałam tylko komputer ;P
Pozdrawiam
Model z niego idealny ;-) Telefon z dostępem do internetu to jest to :-) Choć jeszcze kilka miesięcy temu broniłam się przed internetem w komórce :-o
UsuńAleż jest słodki i kochany! :-) Gratulacje po stokroć Dag :*
OdpowiedzUsuńPo stokroć dziękuję :**
UsuńFajna pozycja :-) Ja tez lubię spać na brzuchu ;-)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
Ja też uwielbiam spać na brzuchu i chłopcy odziedziczyli to chyba po mnie - wszyscy trzej :-)) Choć teraz przy karmieniu śpię głównie na boku ;-)
UsuńJaki Kruszynek:))))
OdpowiedzUsuńTen Kruszynek wciąż rośnie i rośnie :-))
UsuńSliczny i kochany ...!!! Nawet nie wiesz jak bardzo bym malutkiego przytulila i wysciskala ... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i jeszcze raz zycze wszystkiego dobrego. M
Rzeczywiście prawdziwa to przyjemność tulić takiego maluszka :-))
UsuńBardzo dziękuję :-))
kochane malenstwo:)))
OdpowiedzUsuńPrzekochane :-))
UsuńSama słodycz ! Gratulacje i dużo szczęścia życzę dla Maluszka. Ciekawe, kiedy mój Leo zechce wyjść... Już 2 dni po terminie, a jemu się nie śpieszy :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Dziękuję :-) Pewnie już coś się dzieje u Ciebie, bo na blogu żadnych nowych wpisów nie widzę?
UsuńPozdrawiam również :-)
Ale dupiszonek słodki. :-)Ten mój już taki duży!
OdpowiedzUsuńRosną te dzieciaki nie wiadomo kiedy :-o
UsuńWiktorek na tych zdjęciach przypomina mi mały zielony groszek- taki bezbronny słodziaczek. Jak się czuje mama 3? Pozdrawiamq
OdpowiedzUsuńFajnie czuje się mama trójeczki, nawet bardzo :-)) Choć niewyspana chodzę i nie nadążam z niczym.. jest ok :-))
UsuńFajny brzdąc :)
OdpowiedzUsuńDobrze dajecie sobie radę :)
O.
Dzięki :-)
UsuńMam nadzieję :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Niech się zdrowo chowa Wiktorek. Na tych zdjęciach wygląda jak mały, słodki groszek :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że mój wvcześniejszy komentarz się nie dodał, ale jest, więc dziś razy dwa :))
UsuńMala zabka :)
OdpowiedzUsuńTakiego porównania jeszcze nie było ;-)
UsuńJaka żaba!!!!!
OdpowiedzUsuń