zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią a ostatnia pierwszą."
ks. J. Twardowski
Zapamiętam te Święta z wielu powodów...
Bardzo bliski jest mi ten post...
OdpowiedzUsuńU mnie pierwsze święta bez babci, która odeszła początkiem marca. Pusto i jakoś tak obco było.
U mnie dziadek odszedł końcem marca, zupełnie niespodziewanie... I ta pustka - dobrze ją rozumiem.
UsuńTak mi przykro...
OdpowiedzUsuńPustka ogromna... Życie ze śmiercią się przeplata....
UsuńPrzykro mi :(
OdpowiedzUsuńKochana bardzo mi przykro...wierze, że śmierć to nie koniec, tylko nam na ziemi trudno się pogodzić z tą nieobecnością kogoś bliskiego:(. Przytulam bardzo mocno.
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj obchodziliśmy kolejną rocznicę smierci ukochanek Bbabci...:(
Po tej śmierci jakoś bardziej odczuwam to, że to nie koniec... a raczej mam taką nadzieję :-o Dziękuję.
UsuńTeż rozumiem...u nas też pierwsze święta bez kogoś ważnego...ale pozostało dużo dobrych wspomnień:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :-( U mnie tych wspomnień trochę mniej, ale ważne że jednak jakieś są.
Usuńprzykro mi ...wiem co to znaczy stracic bliskie osoby ...wazne zeby zawsze pamietac o nich,miec ich w sercu...tule mocno :*
OdpowiedzUsuńMasz rację Schocolla, na zawsze pozostaną w naszej pamięci :-)
UsuńTekstem wypowiedziałaś wszystko, a piękne zdjęcie to dopełnienie. Trzymajcie się siebie.
OdpowiedzUsuńTen wiersz oddaje wszystko to co czuję.... Dziękuję za słowa wsparcia :-)
UsuńPrzykro mi, Dag. Opowiedz o Nim swoim Chłopcom. :-)
OdpowiedzUsuńOpowiem. Dobrze, że zdążyli go jeszcze poznać. Gdy Oskarek wszedł do domu pradziadków i była tylko prababcia, zadał pytanie "Gdzie są wszyscy?".....
UsuńA od nas wczoraj odszedł dziadek męża. Miał 97 lat :((
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :-(
UsuńMój dziadek dożył 78 lat :-(
Tak mi przykro! Trzymajcie się bardzo mocno!
OdpowiedzUsuńCiepło tule!!!!
Pozdrawiam
Dziękuję Jazz.
Usuńbardzo mi przykro z powodu Waszej straty :(
OdpowiedzUsuńI mnie te święta kojarzą się przykro, kilka ważnych osób odeszło tak jakoś w okolicach Wielkanocy...
OdpowiedzUsuńWiersz mój ukochany, jak drogowskaz na całe życie.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Współczuję tym bardziej, że Ciebie dotknęła strata kilku osób :-((
UsuńDokładnie, drogowskaz :-)
Pozdrawiam cieplo, trzymaj się.
< przytula >
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń