Od jakiegoś tygodnia leniwie upływa nam czas na wakacjach u babci :-) Dookoła dużo zieleni i przestrzeni, cisza i spokój. Do ogródka wychodzimy by wyrwać prosto z ziemi świeżą marchewkę i pietruszkę, pozbierać do koszyczka trochę malin i późnych truskawek. A po jabłka i śliwki wybieramy się do sadu. Czego chcieć więcej? :-)
Czas płynie tu zdecydowanie wolniej..... |
Było ognisko z pieczeniem kiełbasek i ziemniaków....
|
i robienie jagodzianek też było :-) |
A dziś jakby jakaś mała rączka albo nóżka stukała do mnie w dole brzucha :-)) Chyba datę 11 sierpnia 2012 odnotuję jako dzień pierwszych odczuwalnych dla mnie ruchów mojego trzeciego dziecka - dało mi sygnał, że zdecydowanie tam jest ;-))
Zaczynam dostrzegać wiele pozytywnych zmian w sobie w czasie trzeciej ciąży i choć była ona nie planowana, dziś wiem, że to trzecie dziecko spowoduje, że będę coraz lepszym człowiekiem i coraz lepszą mamą :-) Tak dziś to czuję :-)
ale wam fajnie...ja uwielbialam wakacje spedzac u dziadkow na wsi i to wyrywanie marchewek tez bylo,i sliwki jedzone prosto z drzewa...ale sie rozmarzylam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mam nadzieję, że moi chłopcy też będą miło wspominać takie wakacje na wsi :-)
UsuńDag! Pozdrawiam ciepło! Odpoczywaj i ciesz się chwilą:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńI tak jesteś supermamą ;), a od okoliczności wypoczynku czego chcieć więcej, cudowne ;)
OdpowiedzUsuńP.S. My też wczoraj rwałyśmy marchewki prosto z pola, ogromniaste ;) i to był cudowny czas ;)
Różnie z tym bywa ;-) Tak wypoczynek się udał, pełna symbioza z naturą :-))
UsuńBajecznie Wam :) Wszystkiego dobrego Dag ! :*
OdpowiedzUsuńDzięki Nika :-))
Usuńwidać że wakacji na wsi są udane :)
OdpowiedzUsuńja też czuję już ruchy maleństwa :) Przecudowne uczucie :)
Mnie to nawet już czasem to maleństwo kopnie ;-))
UsuńZazdroszczę tych "motylków" w brzuchu, uwielbiałam to uczucie...
OdpowiedzUsuńMiłych chwil!
Jest miło :-)))
UsuńOjj takie jagodzianki chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że dobrze się czujesz w ciąży, że przyniosła tyle niespodziewanych a tak pozytywnych zmian :)
Pozdrawiam :)
Teraz już czuję się zdecydowanie lepiej :-) Bo początki były ciężkie.
UsuńNowe życie w Tobie, a to zawsze piękne.
OdpowiedzUsuńPS to było fajne uczucie czuć Dzieci w sobie, lęk, obawa, i przede wszystkim szczęście.
Pięknie to wszystko napisałaś :-)
UsuńPiękny czas przed Tobą Dag! Jak troszkę brzusio urośnie to koniecznie jakieś fotki brzuszkowe :)
OdpowiedzUsuńBrzuszek już się pojawił, ale jakoś wciąż mało czasu na robienie zdjęć :-o Ale muszę w końcu zacząć się fotografować - koniecznie ! :-)
UsuńTeż marzę o mini wczasach pod gruszą :)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają :-)
UsuńWspaniale jest mieć Takie Miejsce na Ziemi i Takich Ludzi w Nim.
OdpowiedzUsuńA słowa "trzecie dziecko spowoduje, że będę coraz lepszym człowiekiem i coraz lepszą mamą :-)" wzruszyło mnie do łez. Pomyślę w ten sposób o moim drugim dziecku, które jeszcze w zamyśle. A pierwsze odczuwalne ruchy - coś cudownego.
Pozdrawiam.
Moja mama to już zdecydowanie "rolniczka" ;-))
UsuńMam niesamowite wahania hormonalne w tej trzeciej ciąży a co za tym idzie zmienne humory i emocje - w tej chwili nachodzą mnie gorsze myśli :-( Ot, życie.
I tak trzymać 8)
OdpowiedzUsuńpiękna historia i zdjęcia, cofnięte w czasie wspomnienia
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-))
UsuńNo tymi jagodziankami to narobiłaś mi "smaka"!!
OdpowiedzUsuńI jaki ciepły, wzruszający wpis! :-)
Wyszły "smakowicie" :-)) Żebyś widziała buzie dzieci po ich zjedzeniu ;-))
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJak wiadomo "w czasie deszczu dzieci się nudzą" ale świetnie, że potrafisz znaleźć swoim maluchom zajęcie! Sama "zaliczyłam" takie wczasy, własne jajka, jabłka w sadzie za domem, marchewka z pola...no i co najważniejsze-cisza i spokój!
Pozdrawiam serdecznie!
Ps. Pozwolę sobie przy okazji zaprosić na candy: http://marakyo.blogspot.com/ Zapraszam do udziału!
Robienie jagodzianek to wymyśliła akurat moja mama :-))) Powrót do natury daje prawdziwe wytchnienie :-)
UsuńTakie odpoczywanie to bardzo dobre odpoczywanie:)
OdpowiedzUsuńładnie napisałaś o Twoim Trzecim Dzieciątku:) I tego baaarodzo Ci życze!
Nabiera się nieco dystansu :-)
UsuńDziękuję :*
a dopiero pisałaś posta, że jesteś w ciąży a tu Maluszek już stuka do Ciebie od środka:)
OdpowiedzUsuńJa dalej czekam na swoje trzecie dziecko ale póki co cisza.
Czas biegnie nieubłaganie :-) Mnie bardzo czasem zaskakuje ten pędzący czas :-o
UsuńTrzymam kciuki :-))