Podobnie jak inne blogowe mamy ogarnęło mnie piernikowe szaleństwo ;-) Piekłam je po raz pierwszy i od razu pokusiłam się na dwa przepisy: z Moich Wypieków oraz z bloga Ewy. Lebkuchen z Moich Wypieków niestety przypaliłam nieco (efektem nie będę się chwaliła), ale te z przepisu Ewy wyszły idealnie :-)))


Kartki świąteczne jeszcze nie wysłane, ale przygotowane do wysłania :-o Wkład mojego starszego synka w przygotowanie kartek polegał na przyklejeniu na koperty świątecznych naklejek :-)) A oto efekt:
W tamtym roku ze względu na narodziny młodszego synka zupełnie nie miałam głowy do prezentów. Wpadłam natomiast z mężem na pomysł wydrukowania kalendarzy ze zdjęciami dzieciaków i podarowania ich rodzinie. W tym roku również tak zrobiliśmy:
Po raz drugi ubraliśmy z dzieciakami żywą choinkę, choć, że z dzieciakami to ładnie powiedziane :-o Był moment, że starszy syn podawał mi bombki do zawieszenia, ale międzyczasie młodszy zaczął ściągać bombki, a starszy szybko się do niego przyłączył :-))) Choinka w końcu została ubrana do końca gdy dzieci poszły spać ;-)

Na wigilię i Święta wyjeżdżamy do babci i dziadka na wieś. A potem w góry wygrzać się w gorących źródłach oraz pojeździć na snowbordzie :-)
Dla wszystkich odwiedzających mojego bloga życzę aby Święta Bożego Narodzenia wypełniły Wasze serca ciepłem i miłością. To czas dawania i dzielenia sie, czas miłości i przebaczenia. Niech Wasze domy przez cały Nowy Rok wypełnia miłość, radość i pokój tych Świąt!